Doznaliśmy zaszczytu uczestnictwa w niezwykłej ceremonii zaślubin dwóch serc, które połączyły swoje gorące uczucia na wieki. Szczere wzruszenie na ich twarzach poruszyło Nas dogłębnie, a łzy Karola podczas wypowiadania słów przysięgi dały dowód na to, że prawdziwa miłość nie zna granic. Olha, piękna niewiasta o słowiańskich korzeniach i Karol, Nasz współtowarzysz z młodzieńczych lat szkolnych, powiedzieli sobie magiczne ,,TAK”, by zacząć wspólnie kroczyć ścieżką życia bez pychy, gniewu i zazdrości, w szczęściu, prawdzie i miłości. Są naprawdę wyjątkowi, a Nam udało się uchwycić ich radość i ciepło, którym zarażali wszystkich podczas wspólnych rozmów.
Jednak nie tylko ślub był wyjątkowy, jego esencją, a zarazem dopełnieniem tego niezwykłego wydarzenia, było klimatyczne wesele w kieleckim Hotelu ,,Binkowski”. Ciekawy wystrój wnętrz i roztaczająca się w koło miłosna aura nowożeńców, zapierały dech w piersiach, aż chciało się żyć, tańczyć i radować z możliwości doświadczenia tak wyjątkowych momentów.
Jeszcze wtedy nie przypuszczaliśmy, że prawdziwą wisienką na ślubnym torcie okaże się sesja ślubna, która odbyła się w Schloss Johannisberg w Geisenheim w Niemczech.
To, co ujrzeliśmy, było prawdziwą kwintesencją piękna przyrody. Jesienna aura uwydatniła jeszcze bardziej cuda natury i niesamowite dzieła ludzkich rąk. Zabytkowy zamek na wzgórzu, roztaczał widok na magiczne, przepełnione tajemniczością ogrody i winnice. Rozpościerający się pejzaż na całe miasto i płynącą rzekę Ren pozwolił Nam na chwilę zadumy i nostalgii, która wprawiła wszystkich w majestatyczny nastrój. Karol i Olha swoim spokojem sprawiali wrażenie, jakby byli częścią tej cudownej przyrody. Zauroczyło Nas dobro i ciepło widoczne w oczach Olhy, takich ludzi się nie zapomina, a obok tak głębokiego uczucia nie sposób przejść obojętnie.
Podobno prawdziwe piękno tworzą miejsca i ludzie, którzy dają upust swojej szczerej miłości. Teraz wiemy, że to prawda. Oni w Naszych oczach są miłością idealną.
Kochani, niech to będzie początek Waszego bajkowego życia.